Witold Urbanowicz
Raz po raz w mediach powraca temat przecieków na remontowanym Dworcu Centralnym, podnoszony także twórców amatorskich filmików dokumentujących stan prac. Przeciekająca woda, choć uciążliwa, nie zagraża jednak konstrukcji i z natury dosyć często występuje w obiektach podziemnych.
Obecnie prowadzony remont częściowo zmierza się z kwestią przeciekającej wody. – Trwają prace polegające na uszczelnianiu szczelin dylatacyjnych, co ma zmniejszyć przecieki. Prowadzone są one w miarę możliwości, gdyż z uwagi na dużą liczbę szczelin na Dworcu Centralnym, jest to proces niezwykle kosztowny i bardzo czasochłonny – informuje Paulina Jankowska z Zespołu Prasowego PKP SA.
Mimo remontu wciąż we znaki daje się przeciekająca woda. Przedstawiciele spółek kolejowych nie łudzą się, że remont całkowicie rozwiąże ten problem. – Uszczelnienie dylatacji nie wyeliminuje jednak całkowicie przeciekania wody. Wynika to z faktu, iż wiele do życzenia pozostawia stan płyty dworca, jest ona zerodowana i popękana. Tak naprawdę dopiero zburzenie starej płyty i wybudowanie nowej mogłoby całkowicie wyeliminować problem cieknącej wody – przekonuje Paulina Jankowska. – Ten dworzec położony jest także na terenie miejskim, a to co np. obecnie przecieka, płynie na nas z obszaru, na który nie mamy żadnego wpływu. Obawiam się, że to się nie zmieni i że nadal będzie ciekło. A my dodatkowo nie mamy pieniędzy, by załatać kolejne dylatacje – dodaje Jacek Prześluga, kierujący spółką Dworzec Polski. Przy czym odkrywane są wciąż nowe źródła przecieków. Natomiast odsłonięcie i naprawa całej płyty dworca wiązałyby się z koniecznością zamknięcia dla ruchu przechodzących nad nią pobliskich ulic. Pomijając kwestie finansowe, uzyskanie zgody i uzgodnienie niezbędnych, prac przy licznych prowadzonych obecnie miejskich inwestycjach i remontach, byłoby niezwykle trudne.